12 stycznia 2011

Wyzwanie - reporterskim okiem

Nowy rok, nowe wyzwanie. Spory ich wysyp jest teraz, mnie zainteresowało tylko to, bardzo lubię czytać reportaże oraz książki podróżnicze, no i jestem wielką fanką Kapuścińskiego.

Z proponowanych lektur przeczytałam te pozycje:

1. Ryszard Kapuściński - Dlaczego zginął Karl von Spreti
2. Jacek Hugo - Bader - Biała gorączka
3. Ryszard Kapuściński - Heban
4. Ryszard Kapuściński - Szachinszach
5. Ryszard Kapuściński - Podróże z Herodotem
6. Ryszard Kapuściński - Jeszcze dzień życia
7. Ryszard Kapuściński - Ten Inny
8. Ryszard Kapuściński - Busz po polsku
9. Maciej Zaremba - Polski hydraulik i inne opowieści ze Szwecji
10. Artur Domosławski - Zbuntowana Ameryka (jedyna nie będąca tak naprawdę reportażem)

W 2010 były więc 3 takie książki,w tym roku, zgodnie z założeniami wyzwania, powinno ich być 6. Do końca lipca przeczytam Peter Froberg Idling - Uśmiech Pol Pota, Melchior Wańkowicz - Ziele na kraterze i Beata Pawlikowska - Blondynka w dżungli. Potem zakładam, że pojawi się coś Kapuścińskiego, Tochmana i Jagielskiego.

* zdjęcie: Margaret  Bourke-White -  At the Time of the Louisville Flood, 1937

5 komentarzy:

  1. Dobrze zakładasz :] służę Tochmanem i Jagielskim!
    Pozdrawiam, kalais

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko jedyna, jestem w szoku, że Cię tu widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, a ja właśnie do tego akurat się nie zapisałam, bo reportaży u mnie na półkach mało, mam zakaz kupowania, a i z bibliotek postanowiłam zbyt wiele nie wypożyczać, więc miałabym problem ze zdobyciem książek :(. Aczkolwiek bloga wyzwaniowego dodałam sobie do czytnika i pewnie tak czy siak dzięki wyzwaniu moja liczba książek do przeczytania znacznie wzrośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam dwie z tych planowanych, resztę zamierzam pożyczyć od innych, na szczęście znajomi mają dobrze zaopatrzone biblioteczki. Izusr, mnie z tym zakazem kupowania ewidentnie nie wyszło, nie potrafię jednak tego zrezygnować :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie mam pojęcia czy potrafię, wiesz mój odwyk trwa dopiero dwa tygodnie i nie wiem jak będzie za kolejne dwa ;), ale mam nadzieję, że dobrze :) Generalnie mój M. dostał pozwolenie na krzyki i awantury w razie wyłamania się, więc będę się powstrzymywać choćby ze strachu :D

    OdpowiedzUsuń

Jak powiedział Tuwim "Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa" :)