2 stycznia 2011

Filmowe podsumowanie 2010 roku

Były tylko cztery 10-tki (stosuję system z filmwebu). Wyróżnienia filmowe są w postach z ocenami 8-9: pierwsze i drugie półrocze.

TOP 2010 (kolejność istotna)

1. Fanny i Aleksander (1982r.) aka Fanny och Alexander
reż. Ingmar Bergman
Historia o dwójce dzieci wychowywanej przez ojczyma - protestanckiego pastora, która szybko okazuje się opowieścią o Bogu. Wielość interpretacji, poziomów do odgadnięcia, zakodowanych informacji może zwalić z nóg. Jedno z najwspanialszych arcydzieł, jakie w życiu oglądałam i dla mnie najlepszy film Bergmana.

2. Harakiri (1962r.) aka Seppuku
reż. Masaki Kobayashi

Fabuła zawiera historie dwóch samurajów, obaj chcą z biedy popełnić honorowe samobójstwo na dworze potężnego klanu. Wspaniale napisany scenariusz podejmuje temat gniewu, jest pełen japońskiej precyzji i gry z widzem. Mocne rozliczenie z historią i jeden z najważniejszych filmów tego rejonu świata.

3. Tragedia Makbeta (1971r.) aka The Tragedy of Macbeth
reż. Roman Polański

Wiadomo o czym, jest to wierna ekranizacja z zachowanym szekspirowskim tekstem. Tajemnica mojej oceny tkwi w tym, że to ponad 2-godzinne widowisko "nawróciło" mnie na Szekspira. Miałam wrażenie jakbym pierwszy raz zetknęła się z jego talentem, właściwie jakby pierwszy raz go czytała (mimo, że to film). Oglądałam całkowicie zaangażowana, z rozdziawianą buzią i rosnącym ciśnieniem. Polański doskonale przełożył dramat na język kina, olśnił mnie Makbetem, a to trudna sprawa, jest to w końcu tak popularny temat. Moja jedyna 10-tka dla tego reżysera.

4. Ruchomy zamek Hauru (2004r.) aka Hauru no ugoku shiro
reż. Hayao Miyazaki

Zamieniona w staruszkę dziewczyna trafia do magicznego zamku czarodzieja. Krótko mówiąc, Miyazaki tworzy światy anime, w których chciałabym zamieszkać. Nie tylko są one doskonale piękne, ale też przekazują tyle ciepła, mądrości i prawdy niczym le Guin w swoich książkach.

Najlepszy film z 2010 roku:

Incepcja aka Inception
reż. Christopher Nolan
Dostał 8/10. Nie muszę zapewne mówić o czym jest, wystarczy hasło: sny równoległe. Po wyjściu z kina miałam ochotę znowu kupić bilet i obejrzeć jeszcze raz, a to mi się jeszcze nie zdarzyło. Rozrywkowy film na poziomie, bez specjalnych zgrzytów i zbędnych wątków. Jest kilka błędów w fabule, ale do przełknięcia. Efekty specjalne i pomysły na nie skutkują opadem szczęki, myślę, że Nolan udowodnił, że 2D nie przegrało walki z 3D. Zabawa gwarantowana, byle nie bawić się w doszukiwanie tam czegoś więcej.

13 komentarzy:

  1. Ciekawie... Co do Twojego numeru 1 postaram się zobaczyć :)
    U mnie nowa notka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żadnego nie widziałam :) Ale mam zaległości, że ho ho :{

    OdpowiedzUsuń
  3. "Incepcja" wcisnęła mnie w fotel. rewelacyjny film, dla mnie też najlepszy w 2010 :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam, polecam, proszę tylko oglądać wtedy, kiedy macie czas się skupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również zgadzam się co do"Incepcji". Niezwykły film. A jeśli podobał Ci się "Ruchomy zamek", to polecam inne filmy ze studia Ghibli. Warto :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo już ich widziałam, ale jest tam jeszcze kilka nieznanych mi tytułów :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze a ja jak dotąd incepcji nie widziałem:( Wstyd:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię anime. Jednak reszta wydaje się być interesująca. Kojarzę, że "Fanny i Aleksaner" mam już na liście do obejrzenia. O Kobayashim słyszałem wiele dobrego. "Incepcja" ostatecznie mnie nie przekonała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anime lubię, ale nie takie seriale dla dzieciaków, tylko piękne, wysmakowane, z przesłaniem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Więc trzeba się będzie zakręcić. Znasz "Animatrix"? Mam, a nie wiem czy warto.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiesz, nie widziałam, ale z tego co widzę na filmwebie, to raczej nic specjalnego, a moi gustopodobni oceniają to na 6-7. Polecam Ci filmy Miyazakiego, Ghost in the Shell, Grobowiec świetlików. I sam zobaczysz czy Ci to odpowiada i chcesz poszukać sam. To wszystko są wspaniałe historie,na pewno nie puste i płaskie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki, poszperam sobie i zobaczymy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miyazaki kończy dziś 70 lat! Poleciłam go komuś w jego urodziny, tak w ramach prezentu ;))

    OdpowiedzUsuń

Jak powiedział Tuwim "Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa" :)