Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Carroll Jonathan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Carroll Jonathan. Pokaż wszystkie posty

4 lipca 2012

#3 Książka, która cię najbardziej zaskoczyła

Nad tym hasłem musiałam się już trochę zastanowić. Przejrzałam swoje oceny i postanowiłam skupić się na poszukiwaniach tytułu, który zaskoczył mnie pozytywnie, nie negatywnie, i w sumie szybko ją znalazłam. Co prawda, do tej kategorii zaliczam też i Sto lat samotności, i Hańbę, ale ponieważ o nich już pisałam u siebie, postanowiłam przedstawić tu coś kompletnie innego (mniejszego) kalibru. 

Jonathan Carroll - Na pastwę aniołów
Teraz już nie czytuję tego autora, skończył się dla mnie wraz z Kośćmi księżyca, potem już tylko odcinał kupony. Nawet nie wiem czy teraz wydaje nowe książki... A kiedyś czytałam go taśmowo, bardzo lubię jego wcześniejsze utwory. I właśnie Na pastwę aniołów zaliczam do moich największych zaskoczeń czytelniczych, a nie o wiele bardziej znaną Krainę chichów. Zaczyna jak to on, zwyczajnie, jakąś obyczajową historią, wrzuca do środka postaci nie zwracające specjalnej uwagi. Następnie, też tradycyjnie, wpisuje w to jakieś rysy, pęknięcia, coś niepasującego do rzeczywistości. Ugniata fabułę na stolnicy, coraz bardziej zniekształca prawdziwy obraz tej historii i nagle coś, co jawiło mi się jak opowieść o rodzącym się uczuciu staje się czymś całkowicie innym. Po przeczytaniu finałowej rozmowy dwóch postaci w austriackiej restauracji siedziałam bite 5 minut oniemiała z rozdziawioną paszczęką. Nigdy wcześniej i nigdy później jak dotąd mi się to nie zdarzyło.