Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie, 2010
Pierwsze wydanie: 2005, Finlandia
Liczba stron: 47
Tłumacz: Teresa Chłapowska, Irena Szuch - Wyszomirska, Anna Buncler
Mówiąc krótko, Tatuś Muminka rządzi ;) Co tam mięczakowaty Muminek, Tatuś to dopiero ma świetne teksty! Zaraz po Małej Mi jest moim ulubieńcem za tę filozoficzną postawę życiową, umilanie sobie życia, zachwyt nad prostymi rzeczami. Jego powiedzonka zostały wybrane, moim skromnym zdaniem, o wiele lepiej, bardziej pasują do tych małych rozdzialików i są rozkosznie zabawne i mądre. Taki Tatuś to skarb w domu i ginący gatunek. Mała próbka:
Ocena: 5/6
Pierwsze wydanie: 2005, Finlandia
Liczba stron: 47
Tłumacz: Teresa Chłapowska, Irena Szuch - Wyszomirska, Anna Buncler
Mówiąc krótko, Tatuś Muminka rządzi ;) Co tam mięczakowaty Muminek, Tatuś to dopiero ma świetne teksty! Zaraz po Małej Mi jest moim ulubieńcem za tę filozoficzną postawę życiową, umilanie sobie życia, zachwyt nad prostymi rzeczami. Jego powiedzonka zostały wybrane, moim skromnym zdaniem, o wiele lepiej, bardziej pasują do tych małych rozdzialików i są rozkosznie zabawne i mądre. Taki Tatuś to skarb w domu i ginący gatunek. Mała próbka:
Postanowił być równie milczący i tajemniczy jak Hatifnatowie. Milczenie prawdopodobnie wzbudzało ogólny szacunek. Wszyscy myśleli wówczas, że się wie bardzo dużo i żyje ogromnie emocjonująco. (...) I nie można też było porzucić wielkich i niebezpiecznych myśli, szukając ratunku w małych i zwykłych, bowiem wówczas Hatifnatowie mogliby dojść do wniosku, że pomylili się co do niego i że w istocie był zupełnie zwykłym werandowym Tatusiem... (z "Opowiadania z doliny Muminków", s. 123 - 124)I muszę dodać, że naprawdę było mi trudno wybrać tylko jeden cytat do tej recenzji ;) Podsumowując: polecam fanom Muminków, warto skupić się na swoim ulubionym bohaterze i zajrzeć do takiej małej książeczki. Rysunki są cudne i znowu ta Muminkowa zakładka (poniżej).
Ocena: 5/6
Intryguje mnie ta muminkowa zakładka. ;) Możesz udostępnić jakieś zdjęcia? (Albo i nie, bo jeszcze zakupię tę książeczkę dla samej zakładki - ciężki jest żywot wielbiciela Tove Jansson).
OdpowiedzUsuńCzyuję się zobowiązana zakupić wszystkie "Mądrości muminkowe"! Koniecznie :D
OdpowiedzUsuńOk, postaram się dziś zrobić zdjęcie zakładki, jest urocza. Zwłaszcza jak się zaznacza stronę i z książki wystają tylko muminkowe uszy ;)
OdpowiedzUsuńAleż mnie kuszą te mądrości, i o ile teraz się jeszcze powstrzymuję z kupnem, o tyle nie wiem czy przy Małej Mi też się powstrzymam... :)
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś muminki nigdy nie podchodziły:) Jakieś takie były dla mnie... zbyt okrągłe chyba:)
OdpowiedzUsuńNo dobrze, że nie napisałeś, że za grube :P
OdpowiedzUsuńZdjęcia zakładki dodane :]
Moja kochana małżonka nauczyła mnie, że nie ma takiego słowa w języku polskim jak GRUBY:) Zamiast tego jest określenie "mogłaby o siebie bardziej zadbać". A więc posiłkując się tym określeniem wyszło mi, że Muminki powinny zdecydowanie bardziej o siebie zadbać:)
OdpowiedzUsuńA zakładka swój klimacik ma:)
Bardzo dziękuję za umieszczenie zdjęcia muminkowej zakładki. Rzeczywiście - jest urocza. ;)
OdpowiedzUsuńAleż proszę :)
OdpowiedzUsuń