16 stycznia 2012

200 lat minęło...

Postanowiłam urozmaicić sobie w tym roku życie czytelnicze i uczcić jubileusze dwóch pisarzy: polskiego i zagranicznego. Padło na panów, którym stuknęły 200 urodziny, znaczy się swoje rocznice mają. Zagraniczny jest oczywisty, choć miał wielu konkurentów; natomiast polski autor nawet dla mnie jest niespodzianką, ale już czas dać mu szansę.

CHARLES DICKENS (ur. 7 lutego 1812r.) 
&
JÓZEF IGNACY KRASZEWSKI (ur. 28 lipca 1812r.)


Postanowiłam przeczytać

Dickensa:
Mała Dorrit

Kraszewskiego
Stara baśń
Hrabina Cosel

źródła zdjęć: 1 i 2

9 komentarzy:

  1. Interesujące wyzwanie. Nie wiedziałem, że urodzili się w tym samym roku. Nic nie mogę powiedzieć o Kraszewskim, tzn. w średniej szkole coś tam się o nim dowiedziałem, ale odstrasza mnie duża liczba napisanych przez niego powieści:) Oczywiście "Stara baśń" i "Hrabina Cosel" są mi znane z ekranizacji. Natomiast bardzo lubię Dickensa, wiem, że krytycy za jego najlepszą książkę uważają "Wielkie nadzieje", czytałem jeszcze "Klub Pickwicka" i "Davida Copperfielda". A co powiesz o "Oliverze Twiście", czy już czytałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł! Myślę, że to będzie dobra motywacja, aby wreszcie sięgnąć po klasyki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, czytałam Oliviera i swego czasu pisałam o tej książce u siebie na blogu. Bardzo mi się podobała, dałam jej 5:) Natomiast Kraszewskiego nie znam KOMPLETNIE i stwierdziłam, że należy coś z tym fantem zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam podobny plan - w zeszłym roku udało mi się w ten sposób o Miłosza zahaczyć - ale o niebo skromniejszy: choć jedną pozycję danego autora wchłonąć w ustrój w ramach rocznicy ;)
    Dickensa zaniedbałam zresztą, a tak dobrze czytało się go raz do roku zimową porą. O Kraszewskiego, podobnie jak u Ciebie, nawet się nie otarłam jeszcze. Plany, plany, plany - że się Szekspirem nieporadnie posłużę ;P
    Ale trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Twojej wyzwaniowej listy czytałam Davida Copperfielda, Starą baśń, Hrabinę Cosel i Bruhla. Kraszewskiego to znam właściwie dzięki Projektowi Kraszewski, gdyby nie to, na pewno nie miałabym motywacji do poznania książek tego autora. Klub Pickwicka i Małą Dorit mam na półce. Czekają na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kornwalio, w kwestii Kraszewskiego będzie nam bardzo miło, jeśli zechcesz się przyłączyć do naszego urodzinowego wyzwania. Serdecznie zapraszamy. Szczegóły: http://projekt-kraszewski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. podziwiam zapał, ja wiem, że nie dałabym rady takiej przeczytac takiej ilości klasyki w ciągu roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia;-)
    Kraszewskiego czytałam niewiele i lubię umiarkowanie, ale za Dickensem przepadam;-)
    Też mam ochotę trochę go sobie odświeżyć.
    Pozdrawiam i życzę tygodnia z dużą ilością czasu na czytanie;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tygodnia? Mam na to cały rok :)

    OdpowiedzUsuń

Jak powiedział Tuwim "Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa" :)