8 października 2010

Ben Dupré - 50 teorii filozofii, które powinieneś znać

Wydawnictwo: PWN, 2010
Pierwsze wydanie: 2007
Liczba stron: 240
Tłumacz: Krzysztof Wolański

Nie wiem czy rozpisywać się o samej książce, czy o tym jak została wydana. Obawiam się, że jestem zmuszona skupić się na tej drugiej kwestii. Idea 50 teorii... jest godna pochwały, lubię takie szerzenie wiedzy instant, bo to świetny bodziec do przemyśleń i do poszukania czegoś więcej na interesujący mnie temat. Zamierzam też więc przeczytać te pigułki z fizyki i matematyki. Jednak muszę ostrzec: nie wydawajcie na tę książkę 30-40 złotych! Mam solidne argumenty.

Po takim wydawnictwie jak PWN, które ma w swojej nazwie w dodatku "Naukowe", spodziewam się, że ich książki będą majstersztykiem wydawniczym. Tymczasem oczom nie wierzyłam, czytając Dupré! Literówka na literówce, błędy ortograficzne, stylistyczne, interpunkcyjne i jakie tylko można sobie wymyślić! A teraz najlepsze: nie zapewniono korekty!!! Podejrzewam, że nikt nawet nie czytał tłumaczenia pana Wolańskiego i od razu poleciało do druku. Nawet Stevie Wonder dostałby szału, gdyby słyszał błędy typu "taki warunkiem" w każdym akapicie, a ja musiałam coś takiego czytać. Do tego samo tłumaczenie było dość sztuczne, takie surowe, czasem wręcz nielogiczne mi się wydawało. Raz nawet tłumacz napomyka, że polskie wydanie jest tylko WYBOREM z wydania angielskiego (!!!) i od tego momentu przestałam się dziwić, że pewne rzeczy bez porządnego wytłumaczenia zostają porzucone same sobie, żeby zająć się innym aspektem danej teorii. Trudno powiedzieć czy książka w oryginale jest bardziej wyczerpująca, lepiej tłumacząca pewne trudne aspekty (np. rozdziały o logice czy o argumencie ontologicznym).

Ok, poplułam jadem, ponarzekałam. Teraz co mi się podobało. Pokazanie niektórych angielskich wyrażeń w nawiasach obok ich odpowiedników polskich (czytanie po angielsku książek filozoficznych to dla mnie jeszcze za wysoka szkoła jazdy). Podział na dziedziny: wiedza, umysł, etyka, zwierzęta, logika, nauka, estetyka, religia, polityka i kwestie społeczne. Ładnie wyeksponowane ciekawe cytaty z książek filozofów. I najlepsze: odwoływanie się również do filozofów XX w., których nazwiska sobie skrupulatnie wynotowałam (wraz z jednym XVIII w. gościem, który mnie zagiął swoimi myślami i pomysłami). Aha, i solidna, twarda okładka z niebanalnym rzekłabym zdjęciem.

Wielbicielom filozofii polecam na przystawkę Świat Zofii Gaarder'a (dla początkujących), dla bardziej zaawansowanych rekomenduję raczej zaopatrzenie się w dzieło Tatarkiewicza Historia filozofii. Tak na początek 50 teorii można łyknąć dla zaostrzenia apetytu (ale po wzięciu środków uspokajających), byle nie za własną ciężko zarobioną krwawicę.

Ocena: 3,5/6

9 komentarzy:

  1. Faktycznie PWN i takie rzeczy?! Tatarkiewicz fragmentarycznie czytany, "Świat Zofii" i owszem w całości. Również preferuję taką wiedzę "Instant" :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tatarkiewicz jest boski. To był jedyny raz, kiedy do egzaminu uczyłam się z przyjemnością :) Myślę, że takie pigułki są dobre jako "dźgacze", czyli dźgają mnie po plecach, 'ej poszukaj jakiejś książki tego człowieka' albo 'hola, hola, zajebista teoria, poczytaj o niej gdzieś indziej' :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po książkę nie sięgnę, za to z przyjemnością przeczytałem reckę. Szczególnie podobało mi się "plucie jadem":)

    Paradoksalnie więc życzę więcej kiepskich zaburaczonych książek do czytania:D Będzie więcej jadu;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja podobnie jak Podsłuch ;)

    A swoją drogą baaaardzo mnie zdziwiło tak nieprofesjonalne podejście tak "renomowanego" wydawnictwa! Wstyd i hańba, gdzie my zmierzamy?

    Wysłałabym te uwagi do PWN.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach ten Tatarkiewicz... mi niestety nie dostarczył ani chwili przyjemności, a w przygotowaniach do egzaminu koniec końców postawiłam na swoje notatki ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Heh, a ja sobie wynotowywałam fragmenty nawet ;) Tyle, że to mój top5 zainteresowań ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No, teraz to ja tego na pewno nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hihi, miałam całe szczęście z biblioteki ten egzemplarz ;)

    OdpowiedzUsuń

Jak powiedział Tuwim "Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa" :)