13 sierpnia 2010

Uwielbiam język polski!


Taki post w międzyczasie zainspirowany dzisiejszym odcinkiem "Co w mowie piszczy" w Trójce, w którym pani Katarzyna Kłosińska tłumaczyła skąd się wziął czasownik "przekomarzać". Czy mówiłam kiedyś, że uwielbiam język polski i uważam, że to najpiękniejszy język świata? Jeśli nie, to ogłaszam to właśnie wszem wobec (o tym też był kiedyś odcinek;). A oto jeden z powodów:

FIGIELEK

Raz się komar z komarem przekomarzać zaczął,
Mówiąc, że widział raki, co się winkiem raczą.
Cietrzew się zacietrzewił, słysząc takie słowa,
Sęp zasępił się strasznie, osowiała sowa,
Kura dała drapaka, że aż się kurzyło,
Zając zajęczał smętnie, kurczę się skurczyło,
Kozioł fiknął koziołka, słoń się cały słaniał,
Baran się rozindyczył, a indyk zbaraniał.

Julian Tuwim

*zdjęcie znalezione w sieci, autor mi nieznany

5 komentarzy:

  1. Jak miło, że ktoś wkleja na blogu wiersze Tuwima, to mój ulubiony poeta polski :) A na drugim miejscu Leśmian.
    Również uwielbiam język polski, choć muszę przyznać, że takim moim najnaj-językiem pozostaje od lat łacina. ;)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. W audycji go przeczytano i bardzo mnie rozbawił, jest taki pomysłowy i pokazuje paradoksy naszego języka. Część czasowników pochodzi od nazw zwierząt, ale druga część już nie ;) Pamiętam wyczytane gdzieś pytanie obcokrajowca: "dlaczego słowa myśleć i myśliwy mają kompletnie inne znaczenie?!" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tuwim to mistrz ekwilibrystyki słownej przecież! :) Takie zabawy językiem i wgryzanie się w słowa to jego specjalność i za to między innymi go uwielbiam właśnie.

    Przypomniałaś mi, że kiedyś regularnie oglądałam Ojczyznę-polszczyznę profesora Miodka. Ale to było wieki temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. hej, przyszłam pomóc.
    Jak zwykle to jest łatwe dla kogoś, kto to umie, więc się pomądrzę
    Wchodzisz w projekt-> wybierasz zakładkę "zamieszczanie postów"-> otwiera Ci się okno do pisania nowego postu, ale Ty nie piszesz postu, tylko wybierasz zakładkę "edytuj strony" -> wyskakuje taka strona z niebieskim przyciskiem "nowa storna" -> klikasz ją - > piszesz coś na niej (wygląda to tak, jakbyś pisała post -> po napisaniu klikasz "opublikuj stronę" (na dole pomarańczowy przycisk jak przy postach) -> wyskakuje Ci strona ze schematami, gdzie chcesz mieć te strony, wybierasz to, co chcesz -> publikuj. I wchodzisz na bloga i patrzysz, co chcesz jeszcze poprawić, ja to robiłam wielokrotnie. Usunęłam "o mnie", usunęłam "blogi, które czytam", bo przecież miałam je w pasku bocznym. Ale to oczywiście już sama sobie poukładasz.
    I to już.
    Taka dłubaninka, ale przyjemna, jak się ma wolne popołudnie:)
    Polecam się na przyszłość, to mi dodaje pewności siebie i taka mądra się czuję dzięki Tobie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. maioofka - też lubię Miodka, w ogóle fascynuje mnie nasz język, takie zboczenie filologiczne mam ;)

    Kalio- jesteś wielka, dziękuję bardzo, będę dłubać :]

    OdpowiedzUsuń

Jak powiedział Tuwim "Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa" :)