tag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post8030047142499947603..comments2024-01-16T13:13:36.597+01:00Comments on Mikropolis: Olga Tokarczuk - Prawiek i inne czasykornwaliahttp://www.blogger.com/profile/08499819925387438700noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-64575197971266605952010-11-03T15:36:43.836+01:002010-11-03T15:36:43.836+01:00Dobre wyrażenie z tą gąbką ;)
Pozdrawiam również!Dobre wyrażenie z tą gąbką ;)<br />Pozdrawiam również!kornwaliahttps://www.blogger.com/profile/08499819925387438700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-17092875709596901562010-11-03T13:35:26.651+01:002010-11-03T13:35:26.651+01:00właśnie czytam prawiek i wsiąkam w tokarczuk jak w...właśnie czytam prawiek i wsiąkam w tokarczuk jak w gabkę. bardzo mi odpowiada jej styl pisania.<br /><br />pozdrawiam,<br />t.tolahttp://czyttttanie.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-61442862804843170122010-10-06T19:42:20.252+02:002010-10-06T19:42:20.252+02:00Nic się nie stało, posprzątałam :) Blogspot wariuj...Nic się nie stało, posprzątałam :) Blogspot wariuje trochę.<br />Dzięki za wyczerpujący komentarz. Zgadzam się co do jej magiczności, miałam nawet problem,żeby ją otagować.<br />Traktat... mnie nie męczył, ale też nie zachwycił, a Widnokrąg jest w planach, już chyba za długo tylko w planach.<br />Pozdrawiam również.kornwaliahttps://www.blogger.com/profile/08499819925387438700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-3016640917494120732010-10-06T16:29:06.732+02:002010-10-06T16:29:06.732+02:00Cholera, przepraszam, mam jakieś problemy z siecią...Cholera, przepraszam, mam jakieś problemy z siecią i się dodało w nadmiarze.<br /><br />Dis.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-26547538149562607292010-10-06T16:27:09.862+02:002010-10-06T16:27:09.862+02:00Swoją przygodę z Olgą Tokarczuk zacząłem od zbiork...Swoją przygodę z Olgą Tokarczuk zacząłem od zbiorku opowiadań pt. "Szafa". Nie zrobiło to na mnie wrażenie, przeczytałem, odłożyłem, ledwo pamiętam. Później spotkałem się z E.E., dwu- lub trzykrotnie, ani razu nie mogąc przebrnąć przez pierwsze strony. I nagle, nakładem Polityki, pojawił się "Prawiek...".<br /><br />Na początku było normalnie. Jakieś anioły, wioska, ludzie - istotni bądź mniej istotni. Pomyślałem, a niech tam, czytam dalej. Genowefa, Michał, Misia, Kłoska, Florentynka, w końcu Izydor i Ruta. Nawet nie wiedziałem kiedy totalnie wsiąkłem w ten wykreowany przez Tokarczuk świat. Kolejne rozdzialiki, kolejne Czasy, dotykały najgłębiej ukrytych strun mojej duszy (w którą nie wierzę, ale niech tam).<br /><br />Niewiele jest książek, których jestem w stanie zaciekle bronić przed słowami krytyki. "Prawiek..." jest taką książką. Od samego początku. Kiedy opowiadam o swoich książkowych faworytach, wprowadzam pewne kategorie - książki, które kocham, które uwielbiam, książki magiczne i takie, które tylko lubię. Potem cała reszta, wiadomo. "Prawiek i inne czasy" jako jedyna pozycja, znalazła się jednocześnie w dwóch najwyżej usytuowanych kategoriach - uwielbiam i uważam za magiczną.<br /><br />Gwoli dopowiedzenia - za magiczną uważam również wspomniany w recenzji "Widnokrąg" Myśliwskiego. Kiedyś myślałem, że to moje subiektywne odczucie, że te powieści są do siebie w jakiś sposób podobne. A później trafiłem na jakiś artykuł, w którym dokonywano analizy porównawczej obu dzieł. Czy "Widnokrąg" zasłużył na Nike bardziej niż "Prawiek..."? Nie wiem, pod pewnymi względami być może, jednak należy zauważyć, że w 1997 Myśliwski miał już 65 lat, a znając częstotliwość jego publikacji, można było założyć, że zanim napisze coś jeszcze lepszego (bądź równie dobrego), zwyczajnie pożegna się z życiem. Może to miało wpływ na decyzję jury, która nie spodziewała się wówczas, że dziesięć lat później pan Myśliwski popełni jeszcze lepsze dzieło (choć sam wolę "Widnokrąg", "Traktat..." mnie męczył) i kolejny raz otrzyma główną nagrodę? Teraz trudno szukać odpowiedzi.<br /><br />Tak czy tak, Tokarczuk otrzymała Nike rok później i wszyscy powinni być szczęśliwi. Pomijam już fakt, że czterokrotnie otrzymała nagrodę publiczności (m. in. za "Prawiek..."). Uch, rozgadałem się. Milknę. Również oceniłbym na 6. Pozdrawiam.Discorthttp://discort.blog.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-52410540252558622782010-10-06T16:26:47.144+02:002010-10-06T16:26:47.144+02:00Swoją przygodę z Olgą Tokarczuk zacząłem od zbiork...Swoją przygodę z Olgą Tokarczuk zacząłem od zbiorku opowiadań pt. "Szafa". Nie zrobiło to na mnie wrażenie, przeczytałem, odłożyłem, ledwo pamiętam. Później spotkałem się z E.E., dwu- lub trzykrotnie, ani razu nie mogąc przebrnąć przez pierwsze strony. I nagle, nakładem Polityki, pojawił się "Prawiek...".<br /><br />Na początku było normalnie. Jakieś anioły, wioska, ludzie - istotni bądź mniej istotni. Pomyślałem, a niech tam, czytam dalej. Genowefa, Michał, Misia, Kłoska, Florentynka, w końcu Izydor i Ruta. Nawet nie wiedziałem kiedy totalnie wsiąkłem w ten wykreowany przez Tokarczuk świat. Kolejne rozdzialiki, kolejne Czasy, dotykały najgłębiej ukrytych strun mojej duszy (w którą nie wierzę, ale niech tam).<br /><br />Niewiele jest książek, których jestem w stanie zaciekle bronić przed słowami krytyki. "Prawiek..." jest taką książką. Od samego początku. Kiedy opowiadam o swoich książkowych faworytach, wprowadzam pewne kategorie - książki, które kocham, które uwielbiam, książki magiczne i takie, które tylko lubię. Potem cała reszta, wiadomo. "Prawiek i inne czasy" jako jedyna pozycja, znalazła się jednocześnie w dwóch najwyżej usytuowanych kategoriach - uwielbiam i uważam za magiczną.<br /><br />Gwoli dopowiedzenia - za magiczną uważam również wspomniany w recenzji "Widnokrąg" Myśliwskiego. Kiedyś myślałem, że to moje subiektywne odczucie, że te powieści są do siebie w jakiś sposób podobne. A później trafiłem na jakiś artykuł, w którym dokonywano analizy porównawczej obu dzieł. Czy "Widnokrąg" zasłużył na Nike bardziej niż "Prawiek..."? Nie wiem, pod pewnymi względami być może, jednak należy zauważyć, że w 1997 Myśliwski miał już 65 lat, a znając częstotliwość jego publikacji, można było założyć, że zanim napisze coś jeszcze lepszego (bądź równie dobrego), zwyczajnie pożegna się z życiem. Może to miało wpływ na decyzję jury, która nie spodziewała się wówczas, że dziesięć lat później pan Myśliwski popełni jeszcze lepsze dzieło (choć sam wolę "Widnokrąg", "Traktat..." mnie męczył) i kolejny raz otrzyma główną nagrodę? Teraz trudno szukać odpowiedzi.<br /><br />Tak czy tak, Tokarczuk otrzymała Nike rok później i wszyscy powinni być szczęśliwi. Pomijam już fakt, że czterokrotnie otrzymała nagrodę publiczności (m. in. za "Prawiek..."). Uch, rozgadałem się. Milknę. Również oceniłbym na 6. Pozdrawiam.Discorthttp://discort.blog.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-88136400332258910642010-07-28T08:50:49.466+02:002010-07-28T08:50:49.466+02:00Od Dom dzienny, dom nocny. Ale Prawiek wydaje mi s...Od Dom dzienny, dom nocny. Ale Prawiek wydaje mi się łatwiejszy do przyswojenia na początek ;}kornwaliahttps://www.blogger.com/profile/08499819925387438700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-60218485610634116682010-07-27T22:40:10.872+02:002010-07-27T22:40:10.872+02:00A od czego zaczęłaś?A od czego zaczęłaś?izusrhttps://www.blogger.com/profile/02611513678372370572noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-63227286429965838742010-07-26T08:44:18.107+02:002010-07-26T08:44:18.107+02:00Bez obaw :) Sama się na nią natknęłam w liceum, po...Bez obaw :) Sama się na nią natknęłam w liceum, podeszłam więc do niej bez żadnych oczekiwań, nie wiedząc kim jest, jak jest oceniana, więc może było mi łatwiej.kornwaliahttps://www.blogger.com/profile/08499819925387438700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7399843348209888630.post-85544419376937517142010-07-25T20:34:59.357+02:002010-07-25T20:34:59.357+02:00Po takiej recenzji to nic tylko pędzić do księgarn...Po takiej recenzji to nic tylko pędzić do księgarni i kupować ;). Tyle, że ja jakoś Tokarczuk się boję, a im więcej o niej słyszę, im więcej zachwytów czytam tym mój strach jest większy...izusrhttps://www.blogger.com/profile/02611513678372370572noreply@blogger.com